sobota, 18 sierpnia 2007

Wakacje nad morzem

Szymek wrócił ponad tydzień temu z wojaży wakacyjnych z dziadkami. Wszyscy zadowoleni i uśmiechnięci. Ale był śmieszny jak nas zobaczył. Nie, wcale się nie rzucił na powitanie, tylko tak nieśmiało się przytulił, zamurowało go na jakieś 10 min, nie pisnął ani słowa. Przez dwa dni był trochę taki jakiś 'inny' ale już wszystko wróciło do normy. W końcu wakacje trwały dwa tygodnie, dla takiego malca to ogrom czasu. Dziadkowie zeznają ze ani wspomniał przez ten czas o nas....ładne rzeczy.
Oto mała relacja zdjęciowa:

Brak komentarzy: