poniedziałek, 10 września 2007

i po weekendzie.......

Czas leci, ledwo piątek a tu już znów poniedziałek.
Weekend był udany. Pogoda może nie była rewelacyjna, ale cóż tam pogoda, ważne że humorki dopisywały. No i weekend w komplecie tzn. we "Trójkę" co ostatnio nie często się zdarza. Chłopaki odbyły wyprawę do muzeum poczty polskiej. Szymek wrócił zachwycony, z torebką wypełnioną znaczkami. Oto kilka fotek:


A to otrzymaliśmy na prośbę 'Szymku uśmiechnij się"
Szymek buduje coraz więcej zdań, jeszcze dużo po swojemu, ale generalnie rozgadał się na maksa:)
Zapytany jak się nazywa, jednym tchem wyrzuca z siebie "Szymon Guła, Szymek, dwa pół"
co znaczy ze nazywa sie Szymon Godula czyli Szymek i lat ma dwa i pół.
Doskonale zna imiona swoich dziadków, wie kto jakie ma zwierzątka, jak się nazywają. Zna imiona dzieci ze swoich zajęć w Urwisku i generalnie jest zorientowany w wielu sprawach których sie nie spodziewamy. Trzeba uważać teraz co się mówi.





Brak komentarzy: