poniedziałek, 3 września 2007

wrześniowa nostalgia - nie, o nie!!!

Pierwszy dzień szkoły, jesienny i deszczowy. Gdy jeszcze chodziłam do szkoły lubiłam gdy szkoła zaczynała się słonecznie i ciepło. Pozostawiało to jeszcze jakiś smak wakacji.

Mam jeszcze nadzieje na piękną, słoneczną, złota jesień. Trzeba z Szymonem zrobić ludziki z kasztanów i żołędzi, pozbierać kolorowe liście. Jesień może być piękna:)


sklepy na osiedlu
spacer na osiedlu
praca na osiedlu
.............................
zamykasz się w ścianach szarych, często obskurnych bloków, to staję się Twoim domem, Twoim otoczeniem, światem.
Masz tu wszystko, po co gdzieś dalej iść.
Obserwuję ze wielu ludzi tak właśnie funkcjonuje.

Ja też mam teraz prace właśnie na osiedlu, 10 minut od domu. Ma to plusy i minusy.
Ale my szukamy przestrzeni, ludzi, świata więc nie dopadnie nas syndrom "człowieka z bloku".....mam nadzieje.


Od czwartku praktycznie nie widziałam się z Adasiem........praca, praca, praca, praca itd.
Non stop go nie ma.

Brak komentarzy: