wtorek, 24 kwietnia 2007

..............


Sennie jakoś ...

22:02
Szymi zasypia...uff. Łobuz z niego ostatnio, znowu "objawy buntu dwulatka" znacznie nasilone.

Dwa mocne postanowienia na najbliższe wolne dni:
po pierwsze odstawiamy smoka od najbliższego piątku (bo ja już będę free i będę w pełni kontrolować sytuację)
po drugie stanowczo uczymy się wołania siusiu do nocnika - sukcesem będzie wogóle zaczęcie siadania na nocnik.

Chyba sama sobie pożyczę powodzenia i cierpliwości:)


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

My trzymamy kciuki, żeby się jak najszybciej udało!! No i będziemy na pewno korzystac z doświadczeń jak przyjdzie odpowiednia pora. I to podwójnie ;)

ewula pisze...

FAJNY TEN GODULKOWY BLOG :))))

Dag&Irro pisze...

:) ha :) nocnik :) Sonia lata bez pieluchy i albo się uda albo nie :) cieplutko, pora w sam raz na eksperymenty. W naszym wydaniu zamiast nocnika sedesik. Nocnik się laluni nie spodobał ;( Powodzenia! ostatecznie nie widziałam zdrowego 4,5 latka z pieluchą ;)

AnGi pisze...

Szymi też biega bez pieluchy, nawet na sekundę przed tym jak już chce, łapie się za wiadome miejsce, woła do mnie dramatycznie coś w stylu o, jej!!! .....i siusia, gzdie stoi.
Nie pasi mu ani nocnik, ani sedesik:(