Co napędza mnie do życia? Spełnianie marzeń. Konkretnych i nazwanych - wyzwala energię,
by planować kolejne. Najpierw marzymy, potem jest czas na działanie.
Natura obdarzyła nas wszystkim,
czego potrzebujemy do prowadzenia nadzwyczajnego życia. Musimy tylko podejmować decyzje.
Dokonywać wyborów. Czynić pierwsze kroki. Ale jest jeszcze jeden warunek - wyrzucić ze swojego słownika i działania słowo "KIEDYŚ". Trudne ale do zrobienia....więc do dzieła.{zaczerpnięte z bloga Marzeny Chełminiak}
by planować kolejne. Najpierw marzymy, potem jest czas na działanie.
Natura obdarzyła nas wszystkim,
czego potrzebujemy do prowadzenia nadzwyczajnego życia. Musimy tylko podejmować decyzje.
Dokonywać wyborów. Czynić pierwsze kroki. Ale jest jeszcze jeden warunek - wyrzucić ze swojego słownika i działania słowo "KIEDYŚ". Trudne ale do zrobienia....więc do dzieła.{zaczerpnięte z bloga Marzeny Chełminiak}
Ostatnie moje spełnione marzenia są dwa
* po latach znów zaczęłam tańczyć tym razem nie balet ale Broadway jazz i taniec współczesny
* od początku tego roku marzyłam o jakiś fascynujących wakacjach....
przyszły znacznie szybciej niż myślałam - AFRYKA DZIKA
* po latach znów zaczęłam tańczyć tym razem nie balet ale Broadway jazz i taniec współczesny
* od początku tego roku marzyłam o jakiś fascynujących wakacjach....
przyszły znacznie szybciej niż myślałam - AFRYKA DZIKA
Tak na koniec, warto być trochę dzieckiem w swoich marzeniach.
1 komentarz:
Marzmy, marzmy, marzmy! Potem kiedy coś się udaje dobrze widzieć efekty marzeń...
pozdrowionka od Tymków
Padre Irro
Prześlij komentarz