piątek, 18 maja 2007
praktyki
Cały dzień praktyk za mną. Zmęczona ale zadowolona. Dużo dzieci, dużo sie nauczyłam, trochę przypomniałam. Lubię moja pracę, choć generalnie to wciąż praca wśród smutnych spraw, pokrzywdzonych przez los dzieci. Ale opanowałam już, wcale niełatwą sztukę, nie myślenia o tym na okrągło. To wybrałam, w tym się spełniam i to chcę robić.....pomagać i robić co się da by było choć o mały kroczek do przodu, choć odrobinkę lepiej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz